Reklama i Social Media

Reprezentacja Danii – uśpiony potencjał

Reprezentacja Danii – uśpiony potencjał

Co się stało z tą reprezentacją Danii, którą pamiętamy doskonale z EURO 2021, czy też Ligi Narodów? Gdzie się podział zespół, który potrafił grać z zespołami pokroju Francji, Austrii czy Holandii jak równy z równym, narzucając swój efektowny styl? Dlaczego reprezentacja, której zawodnicy, którzy na co dzień grają w czołowych europejskich klubach nie potrafili wyjść z grupy Mistrzostw Świata, na których byli przecież stawiani, ponownie, jak to miało miejsce na Mistrzostwach Europy w 2021 roku, w roli „czarnego konia turnieju”? Czy Dania faktycznie ma problem, czy to ich występ na mundialu to zwykły wypadek przy pracy?

Potencjał

To, że Dania ma potencjał wie chyba każdy kibic piłki kopanej. Nie trzeba sięgać daleko pamięcią, żeby poszukać doskonałych spotkań „Duńskiego Dynamitu”, jak mawiają o reprezentacji Danii jej kibice. Cofnijmy się więc do tegorocznej Ligi Narodów, gdzie duńska drużyna uplasowała się na drugim miejscu w grupie, ustępując jedynie Chorwacji, z którą, na własne życzenie, przegrała dwa spotkania. Żeby zobrazować fakt, że Dania w tym turnieju zagrała naprawdę świetnie wystarczy zerknąć na to, kto uplasował się za jej plecami i z jaką stratą. Trzecie miejsce w grupie zajęła bowiem Francja, ze stratą aż 7 punktów! Ostatnie miejsce w grupie zajęła Austria, która przecież też jest bardzo solidnym zespołem z wieloma zawodnikami z czołowych drużyn europejskich. Chodziły jednak słuchy, że wiele reprezentacji traktuje te rozgrywki jak pole do ćwiczeń, sprawdzenia nowych zawodników i odpuszcza te rozgrywki, aby przetestować pewne warianty. Jak na ironię, w wielu meczach topowe drużyny wychodziły jednak najsilniejszym składem i to właśnie z takimi drużynami Dania potrafiła wygrywać. Ba! Grać piękną piłkę! Więcej o potencjale tej drużyny poczytamy na https://futbolwtv.pl/dlaczego-reprezentacja-danii-zagrala-tak-slabo-na-mundialu.

Problemy na mundialu

Skoro już wiemy, że Dania przygotowywała się na mundial odnosząc zwycięstwa, szlifując własny styl i w każdym meczu grając konsekwentnie, to co potrafią, to należy zadać sobie pytanie co zawiodło na mundialu? Pierwszym mankamentem, z którym musiał zmierzyć się „Duński Dynamit” był brak klasowego snajpera. Duńscy kibice z pewnością nie obawiali się o środek pola, w którym górowali Eriksen, do spółki z Hojbjergiem, natomiast ich atak nie zasiał ziarnka strachu w szeregach rywali. Dolberg, Skov Olsen, czy Braithwaite to nie są topowi strzelcy swoich zespołów. Są to często zawodnicy skłonni do gry kombinacyjnej, ale nie są kojarzeni z zabójczą skutecznością. Inny profil napastnika posiada Cornelius, który jest prawdziwym wieżowcem, natomiast kompletnie nie pasuje do stylu, jakim chce grać Dania. A więc duńska drużyna borykająca się z kłopotem skuteczności po prostu nie potrafiła postawić „kropki nad i”, a niech dowodem na to będzie wynik 0:0 w meczu otwarcia z Tunezją, gdzie byli stroną dominującą przez cały mecz. Oczywiście Tunezyjczycy nie byli bezzębni natomiast „na papierze” i na boisku to Dania była Faworytem. Kolejne spotkanie Duńczycy przegrali z Francją, natomiast ani na chwilę nie schodzili z obrotów. Nie pomyli się więc ten, kto powie, że wieloma momentami to Dania była lepszą drużyną. Niestety i ten mecz zakończył się nie po myśli Duńczyków i ponieśli oni porażkę z późniejszymi vice-mistrzami świata 1:2. Ostatni mecz okazał się niestety gwoździem do trumny, gdyż minimalna porażka z Australią pogrzebała nadzieje Duńczyków na dalszą grę w turnieju. Kolejnym powodem, przez który Duńczycy nie byli w stanie wejść na szczyt swoich możliwości był najpewniej aspekt psychologiczny i przysłowiowo pompowany „balonik”. Duńczycy jechali na mundial z wielkimi nadziejami. W praktyce wyszło jednak zupełnie inaczej i turniej zakończyli na fazie grupowej.

Odbudowa

Ci, którzy martwią się o reprezentację Danii najpewniej robią to niesłusznie. Duńczycy to nadal klasowa drużyna, której po prostu jeden turniej nie wyszedł. Wielkie imprezy cechują się tym, że margines błędu jest minimalny, a duński zespół popełnił tych błędów za dużo. Eriksen, Hojbjerg, czy Schmeichel, czyli zawodnicy ciągnący Danię na pewno zagrają jeszcze na kolejnej imprezie. Reprezentacja Danii to mieszanka doświadczenia z młodością, bo przecież Damsgaard, czy Wind to zawodnicy, którzy mimo młodego wieku cechują się już wielką piłkarską dojrzałością. Kibice tej drużyny mogą być więc spokojni, że ich, naprawdę niezłe pokolenie, zastąpi w przyszłości pokolenie zdolnych i ambitnych duńskich piłkarzy, którzy z pewnością będą głodni gry. Należy więc tylko czekać na kolejne mecze w wykonaniu czerwono-białych, a najbliższą okazję do rekompensaty i ponownego wejścia na zwycięski szlak będą już mieli w zbliżających się kwalifikacjach do Mistrzostw Europy!

Starsze artykuły tematyczne:

About